poniedziałek, 10 listopada 2008

Cmentarz w Damnicy


Jadąc pociągiem, pomiędzy Słupskiem a Lęborkiem mijamy miejscowość Damnica.
Poprzez okna niezwykle dobrze widoczny jest cmentarz. Można by rzec “nic niezwykłego”, gdyby nie to iż wraz przy nowym cmentarzu widoczny jest ten stary. Poniemiecki. Jak na warunki “terenów odzyskanych” jest on niezwykle dobrze zachowany. Nawet z pociągu widoczne są żeliwne krzyże. Nagrobki nie oparły się czasowi i dewastacji. Wielu brakuje. Ale i tak to jeden z lepiej zachowanych cmentarzy tamtych czasów.
Znalazłem trochę czasu z Elunią aby wysiąść z pociągu i przejść z aparatem poprzez nekropolię. Niewielka część tego spacerku znajduje się w galerii. Wszystkich zaś zapraszam do poświecenia kilku minut aby zobaczyć na własne oczy.


piątek, 2 maja 2008

"Czarne wesele" w Klukach


Od kilku już lat wybierałem się do Kluk na „Czarne wesele”. Zawsze jednak kończyło się dobrymi chęciami. W tym roku postanowienie było mocne – jadę i już!
Słowo czynem się stało. Z moim kochaniem zapakowaliśmy się do podstawionego pod Zamek Książąt Pomorskich busa i w drogę.


środa, 16 stycznia 2008

Rany Julek! Kaufland się pali!


15.01.2007 godzina 16ta. Market Kaufland Słupsk. Kilka osób, w tym dyrektor, przebywa na palarni. Gadamy sobie o wszystkim i niczym. Czyli całkiem luźne gadki.
Dyrektor odbiera telefon. Pożar na markecie! Pierwsza myśl? Ktoś sobie niezłe żarty stroi. Oj chyba jedna nie. Wybiegamy chwytając najbliższe gaśnice. Co? Gdzie? Na chipsach...
Już przy kasach czuć zapaszek spalenizny. Sprint przez pasaż. Wbiegam ma główną alejkę. Dym nie tylko czuć ale i widać. Aleja z chipsami. Zapomnij! Gęsto od dymu. Nic nie widać. Smród potworny. Zatyka momentalnie i dusi. Przebiegam od alkoholi. Róg działu. Coś tam widać. Ale gdzie dokładniej. Powyżej regału widać lekki pomarańczowe zabarwienie. Kilka „strzałów" z gaśnicy. Guzik, to na nic się nie zda. Trzeba stąd zwiewać.